Niesamowita metamorfoza stuletniego domu

Uwielbiam pokazywać Wam metamorfozy domów. Takie zdjęcia często są wspaniałą inspiracją i udowadniają, jaki potencjał kryje się w każdym, nawet początkowo niezbyt ciekawym wnętrzu. Dziś mam dla Was prawdziwą perełkę. 

Jenni Radosevich, redaktorka magazynu In Style, zdecydowała się na zakup ponad stuletniej posiadłości w opłakanym stanie, z której wyczarowała swój dom marzeń. 

Przy remoncie pojawiło się mnóstwo problemów. Wszystkie instalacje nie nadawały się do użytku, drewniane elementy były przegniłe, w ścianach insekty, cieknący dach. Jakimś cudem udało mi się przebrnąć przez to wszystko. Mówiono mi, że najtrudniejsze jest ostatnie 10% remontu. Dom nadawał się do użytku już po czterech miesiącach, ale dopiero po roku wyglądał dokładnie tak, jak sobie go wyobrażałam - powiedziała dumna właścicielka. 

Kuchnia

Z uwagi na niezbyt dużą przestrzeń zdecydowano, że aneks kuchenny będzie w bieli. Trzy okna wpuszczają do wnętrza sporo naturalnego światła. Miedziane akcenty oraz drewniane detale urozmaicają nieco wnętrze. Strefę do gotowania wyznacza praktyczny blat ze stołkami barowymi. 

Salon

Największą jego ozdobą jest biały regał zajmujący całą ścianę, na którym wyeksponowano ulubione bibeloty właścicielki. Każdy element został starannie wybrany, by pasował do ogólnej wizji wnętrza. Ciemnomusztardowa kanapa jest mocnym, kolorystycznym akcentem i oczywiście idealnie pasuje do ozdób w tej przestrzeni.

Łazienka

W domu znajdują się dwie. W pierwszej postawiono na czerń i biel. Zwykłe, białe płytki zyskały nowoczesny wygląd dzięki ciekawemu wzorowi oraz ciemnym fugom. Rośliny dodały łazience nieco życia, a drabina w roli wieszaka na ręczniki, to modny, skandynawski motyw.

Druga łazienka ma piękną tapetę z roślinnym motywem oraz drewniane akcenty, dzięki którym wnętrze jeszcze bardziej kojarzy się z naturą. Ciekawym elementem jest stary zlewozmywak.

Sypialnia

Główna sypialnia znajduje się na poddaszu. Dzięki podwyższonemu sufitowi jest bardzo jasna i przestronna. W wystroju postawiono na minimalizm oraz klasyczne połączenie czerni i bieli. Najmocniejszymi punktami tego wnętrza są wyraziste fotografie, które nadają całości charakteru.

Weranda

Na drewnianym podeście tak naprawdę stworzono drugi salon. Mamy wygodny narożnik, dużo poduszek, dywan i rośliny - czyli wszystko, czego potrzeba do pełnego relaksu.

Zdjęcia:www.ispydiy.com