Moi stali czytelnicy zapewne już wiedzą, że błękity, turkusy, mięta, biel i szarości to moje ulubione kolory. Nie mogłam więc pozostać obojętna na urok tej eleganckiej kuchni i jadalni.
Jak dla mnie ciut za bardzo wytwornie, ale oczywiście miło nacieszyć oko piękną aranżacją.
Udanej, leniwej niedzieli:)
Zdjęcia: www.hgtv.com
~Linka
Wow.....
OdpowiedzUsuńjadalnia piękna, kuchnia przedobrzona - zrezygnowałabym z niebieskiej zastawy i garnków/butelek na blacie
OdpowiedzUsuńJakie piękne połączenie :D Nigdy nie myślałam, że turkus w połączeniu pomarańczy może być takim świetnym, żywym połączeniem :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :)
Zgadzam się z Wami w 100%. Mi osobiście najbardziej podoba się wyspa. Biorę ją w całości, z krzesłami i zastawą:)
OdpowiedzUsuńWow! Robi wrażenie! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba - połączenie kolorów rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńkuchnia jak marzenie....:) niestety w moim małym mieszkaniu nie do wykonania :)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie do wykonania, może akurat można wszystko troszkę zminimalizować i zrobić mniejszą wersję ? Ciekawa aranżacja, muszę przyznać - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, zawsze podobała mi się kuchnia z wyspą. Wygląda wszystko przepięknie, niestety taka aranżacja to pewnie długo zostanie w sferze marzeń u mnie. No nic, piekarnik parowy electroluxa też długo tam się znajdowała, ale w końcu go mam :) Więc może i to się spełni.
OdpowiedzUsuńNa pewno:) Poza tym samo marzenie i planowanie też jest bardzo przyjemne. Pozdrawiam:)
Usuń